Joey Pigza to nerwus. Prawdziwy nerwus. W jednej chwili siedzi w ławce jak każde inne dziecko, w następnej traci panowanie i gada jak nakręcony. Kiedy Joey jest w transie wszystkie reguły ustalone przez jego matkę i nauczycieli biorą w łeb: ⁃ Byłem nakręcony jak jakiś szczur w labiryncie. Wszystkie słowa, wszystkie uczucia wyleciały mi z głowy, zapomniałem kim jestem i co powinienem robić, wiedziałem tylko, że mam się wspinać, wspinać i wspinac!